Borsh jest niewielkim miasteczkiem, malowniczo położonym na południowym wybrzeżu Morza Jońskiego, około 30 km na północ od Sarandy. W takim miejscu można naprawdę wypocząć. Dzika przyroda, cisza, spokój, szum fal i dużo, dużo słońca. Czy trzeba czegoś więcej na urlopie? Oczywiście warto wspomnieć, że w takich miejscach bywa taniej niż w popularnych kurortach albańskiej riwiery. Obowiązkowym punktem w sąsiedztwie Borsh jest zamek zwany „sopockim”, znajdujący się na wzgórzu (tak, w Albanii też jest Sopot), z którego rozciąga się doskonały widok na góry, miasto, morze i rzekę. Jeśli ktoś podróżuje samochodem, może to być naprawdę dobre miejsce wypadowe w wiele ciekawych zakątków Albanii. Trzeba dodać, że jadąc do Borsh, można na własne oczy zobaczyć jak z miasteczka powstaje kurort. Plaże nie są jeszcze całkowicie zagospodarowane, duże hotele dopiero powstają.